Hej, hej,
tym razem nie świątecznie, a urodzinowo.
Box z okazji 12 urodzin Kubusia, który bardzo lub piłkę nożną;)
I znowu, bo "najłatwiej" postanowiłam zrobić bramkę.
Pierwsze podejście z papieru-a co pójdę na łatwiznę!
Dwie godziny roboty i do odłożenia...
A może jednak lepiej będzie jak uszyję?
Siedzę, dziergam.
Pierwsze szycie w kubeł-krzywo.
1,5 godz. później- noc.
Może zobaczę rano, jak wyszło?
Rano rozpacz, bo brzydko.
A może szwy przykryję tasiemką?
Ale tasiemki brak...
Ale tasiemki brak...
Wracam do papieru, może jakoś będzie.
Wyszło tak:
Mam tylko nadzieję, że nie dałam zdjęcia jakiegoś piłkarza, którego Kuba nie lubi...
Kartkę zgłaszam na wyzwanie urodzinowe.
Pozdrawiam i życzę twórczej niedzieli,
ArtSoul.
Kartka cudo, podobnie jak i poprzednie. Kibic jak i cała reszta pełna podziwu i zachwytu!
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać:) Fajnie, że solenizant zadowolony!
OdpowiedzUsuńCudowna kartka !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
rewelacja!!! bramka na medal!!!
OdpowiedzUsuńCiesze się, że się podoba :)
OdpowiedzUsuń