Witajcie!
Dziś przedstawiam Wam kurs na banalnie prostą ozdobę, a która wielu osobom sprawia mnóstwo problemów.
Są to rozetki.
Mogą mieć różną wielkość, bo i wykorzystanie ich może być różnorakie.
Od ozdoby na kartce, po identyfikator na przyjęciu urodzinowym naszej pociechy.
Dziś przedstawiam Wam kurs na banalnie prostą ozdobę, a która wielu osobom sprawia mnóstwo problemów.
Są to rozetki.
Mogą mieć różną wielkość, bo i wykorzystanie ich może być różnorakie.
Od ozdoby na kartce, po identyfikator na przyjęciu urodzinowym naszej pociechy.
Można oczywiście wykorzystać do tego celu wykrojniki, ale po co wydawać niepotrzebnie pieniądze, jeżeli możemy wykonać ją w bardzo prosty sposób.
Ja użyłam bigownicy.
Ale gdy jej nie miałam używałam tych samych przyrządów co do bigowania pudełek, czyli tępego cyrkla i linijki.
Oczywiście z bogownicą jest o niebo łatwiej, ale jej zalety doceniam dopiero od niedawna :)
Do wykonania rozetki potrzebne będą:
- tablica do bigowania,,
- ołówek,
- linijka,
- nożyk,
- klej,
- dziurkacze lub wykrojniki kółka,
- ozdobny dziurkacz brzegowy ( nie jest niezbędny).
- pasek papieru o wymiarach 5 x 30,5 cm,
- patyczki do szaszłyków,
- taśma dwustronnie klejąca.
Wykonanie:
Pasek papieru bigujemy co drugą linię przez całą jego długość.
Następnie dziurkaczem ozdobnym wycinamy brzeg.
Proponuję robić to dopiero po zabigowaniu, żeby nie rozerwać sobie wyciętego wzoru.
Z paska papieru robimy harmonijkę.
Następnie łączymy dwa brzegi paska przy pomocy kleju.
Układamy równy stożek i przyciskając delikatnie środek, tworzymy rozetę.
Po obu stronach przyklejamy na środku kółko, żeby rozetka się trzymała.
Możemy dodać patyczek od szaszłyka i kokardkę, i będziemy mieć fajną ozdobę na stół.
Jeśli z jednej strony damy taśmę dwustronnie klejącą, powstanie identyfikator, który łatwo umieścimy na koszulce dziecka.
Mam nadzieję, że dokładnie wytłumaczyłam wykonanie rozetki.
W razie pytań proszę pisać, z chęcią udzielę wszelkich odpowiedzi.
Zachęcam do wykonania własnych ozdób!
Tak wyglądają moje już ukończone rozetki.
Do kompletu powstała też bardzo prosta karteczka.
A tak prezentuje się całość.
Jeśli zechcecie skorzystać z mojego kursu, koniecznie pochwalcie się w komentarzu wykonaną pracą!
Życzę miłego dnia!
Przepiękny pomysł, jak tylko będę miała chwilkę zrobię taki dla mojej ulubionej drugoklasistki ;)
OdpowiedzUsuńdzięki za kursik, skorzystałam;)
OdpowiedzUsuńKursik super , muszę się pokusić o zrobienie takich rozetek , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te ozdoby, sa proste a bardzo efektowne i maja rożnorodne zastosowanie. Warto o nich przypominać!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, wesołe kartki :) a kursik fajny, pamiętam na początku mojego scrapowania bardzo mi się takie rozetki podobały, ale byłam przekonana, że do tego konieczny jest wykrojnik ;) i że zrobienie ich jest baaaardzo trudne ;)
OdpowiedzUsuńZobacz a ja nigdy nie umiałam robić takich rozetek a tak mi sie podobają! dziekuję za kursik Gosiu
OdpowiedzUsuńSuper kursik:) niedługo pewnie z niego skorzystam:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam rozetki i wbrew pozorom, mozna z nich zrobić naprawdę piękne ozdoby :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajny kursik i fajne prace ;)
OdpowiedzUsuńJaki fajny kursik. Spróbuję też zrobić. Twoje rozetki śliczne.
OdpowiedzUsuńCzytelny kursik. Aż mam ochotę zrobić takie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Aneta / manufaktura-anety.blogspot.com
fajny kurs i świetna wesoła kartka!
OdpowiedzUsuńfajny kurs i świetna wesoła kartka!
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik. :)
OdpowiedzUsuńFajny kursik, jasno i wyraźnie wytłumaczone. I karteczka do kompletu też fajna.
OdpowiedzUsuńW lutym pewnie czeka mnie kinderbal, więc zapamiętuję sobie pomysła ;)
Świetny prosty kursik a ja się zawsze męczę z wykrojnikiem
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik! Ja też bardzo lubię rozetki, ale zwykle podziwiam je na pracach innych bo jak przychodzi co do czego to zwykle o nich zapominam, bo nie mam nigdzie już zrobionych, co by się gdzieś pod ręką turlały. Muszę chyba stworzyć sobie takich trochę!
OdpowiedzUsuńKilka lat temu skusiłam się parę razy na takie rozetki, ale później jakoś nigdy nie miałam cierpliwości :) Ale przyznaję - efekt fajny i wart poświęconego czasu :)
OdpowiedzUsuńja nie mam cierpliwości do rozetek.. niby to proste... a jakoś.. no nie wiem. zawsze mi albo koślawe wyjdą, a Twoje takie równiutkie:)
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam rozetki, moje takie piękne nie wychodzą.
OdpowiedzUsuńJa rozetki robię z wykrojnika, bo jestem za leniwa :P Podziwiam Cię za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ewa
Bardzo fajny kurs
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie
OdpowiedzUsuń