Witajcie,
chcę Wam przedstawić kolejną moją pracę, którą wykonałam.
Ma on same zalety, w tym korzyść dla mnie....
Czemu? Zaraz się dowiecie :)
Pudełko na ślub....
Jest to pudełko o wymiarach 10 x 10 x 10 cm wykonane z tektury i ozdobione moim ulubionym kartonem z firmy UHK Gallery, w przepięknej kolorystyce, chociaż za różem nie przepadam...
Na wierzchu przykleiłam tulące się gołąbki, bardzo ładne, ale nie rozumiem, dlaczego kłócą się o jedną
obrączkę?
No, to teraz możemy czytać:) dalej...
Długo myślałam ( tak, robię to!) , żeby w środku było WOW! i wmyśliłam.....
Ze względu na urok całej sytuacji ( mam na myśli ślub), postanowiłam, że będzie pergola i młoda para.
No i zaczęłam. Pierwszy problem zrobił się po doklejeniu pergoli...
Trzęsła się, jak galareta, a ja stwierdziłam, że pomysł, hm... no cóż - lekko mnie poniosło. Ale że ja się z reguły, nie poddaję, rozpoczęłam walkę.
Po długiej, oj bardzo długiej chwili, pergola przestała latać.
Już tylko lekko się chwiała, ale akurat taki efekt był dopuszczalny.
Po długiej, oj bardzo długiej chwili, pergola przestała latać.
Już tylko lekko się chwiała, ale akurat taki efekt był dopuszczalny.
Wracając do korzyści dla mnie, to w tajemnicy napiszę, że strona scrapki.pl ogłosiła wyzwanie p.t. Przytul się i chciałam wziąć w nim udział. A któż z nas nie pamięta, jak to jest być zakochanym i szczęśliwym, ile się razem czasu spędza i ileż razy w ciągu dnia potrafi się człowiek przytulić do kochanej osoby? Pamiętacie jeszcze?
Chciałabym jeszcze dodać kilka zdjęć, ale mam dziwne kłopoty techniczne...
Sprzęt przestaje ze mną współpracować.
Ok, może pójdzie dalej:)
Dobra, udało się:))
Oni tak słodko razem wyglądają....
Panna młoda ma trochę zwichrowany welon, ale mogę uznać, że wieje lekki wietrzyk.
Na pergolę dodałam kilka kwiatków i perełek.
Całość wyszła bardzo ładnie i, co najważniejsze bardzo się spodobała osobom, która pudełko dostały:)
Pozdrawiam....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz